Współczesne łowiectwo budzi coraz więcej kontrowersji. W ostatnich latach na krajowym rynku wydawniczym pojawiło się kilka pozycji o zróżnicowanym charakterze literackim ale jednoznacznie anty –myśliwskim wydźwięku. Farba znaczy krew Zenona Kruczyńskiego (Gdańsk 2008) i Polowaneczko Tomasza Matkowskiego (Warszawa 2009) to literatura faktu zwierająca dramatyczne wspomnienia osób bezpośrednio uczestniczących w polowaniach. Główna bohaterka powieści Olgi Tokarczuk Prowadź swój pług przez kości umarłych (Kraków 2009) stawia znacząca kwestię: „Czy to nie szczyt pychy, nie diabelski pomysł, żeby miejsce, z którego się zabija, nazywać amboną?” Natomiast w socjologicznej rozprawie Sens polowania. Współczesne znaczenia tradycyjnych praktyk na przykładzie analizy dyskursu łowieckiego (Warszawa 2009) jej autorka – Dorota Rancew-Sikora szuka naukowej odpowiedzi na pytanie dlaczego w świecie, w którym odrzucono tak wiele dawnych praktyk, tradycja polowań na dzikie zwierzęta nadal jest podtrzymywana.
Łowiectwo jest instytucją posiadającą długie tradycje prawnej regulacji oraz bogaty dorobek doktryny. Piśmiennictwo prawnicze w zasadzie nie kwestionuje jego celowości uznając łowiectwo za ważną formę ochrony środowiska przyrodniczego. Przedstawiciele nauki skupiają jednak uwagę głównie na modelu organizacyjnym tej instytucji niemal całkowicie pomijając kwestię humanitaryzmu myślistwa. Autorka uznała zatem za celowe wypełnienie tej luki w literaturze przedmiotu poprzez skonfrontowanie i porównanie wybranych aspektów prawa humanitarnej ochrony zwierząt z prawem i praktyką łowiecką, po to by odpowiedzieć na pytanie czy współczesne łowiectwo można uznać za humanitarne.
Książka przeznaczona jest dla studentów studiów prawniczych i administracyjnych, pracowników organów władzy publicznej związanych z zarządzaniem środowiskiem przyrodniczym, oraz dla wszystkich osób, instytucji i organizacji zainteresowanych problematyką humanitarnego traktowania zwierząt.
Praca odnosi się do stanu prawnego aktualnego w dniu 1 stycznia 2014 roku.