Aktualności

foto

Rozmawiamy z dr Joanną Plak-Warecką, ekspertką ds. polityki senioralnej i ubezpieczeń społecznych, badaczką procesów społecznych, autorką książek i wielu artykułów o systemach emerytalnych i innych zagadnieniach społecznych i ekonomicznych, ekspertką merytoryczną i koordynatorką zespołów rozproszonych w projektach współfinansowanych ze środków unijnych. Obecnie jest zatrudniona w Instytucie Badań Edukacyjnych na stanowisku eksperta merytorycznego. Prywatnie wielbicielka jazdy MTB, filmów grozy oraz psów rasy labrador.

  • Świat zmienia się teraz bardzo szybko, przedstawiciele średniej generacji nieco się gubią. Chodzi nie tylko o technikę, te wszystkie smartfony, smartwatche, tablety, komputery, social media, windowsy i androidy. Chodzi przede wszystkim o stechnicyzowane podejście do życia. Kiedyś ludzie spotykali się z ludźmi, a nie w chatroomach czy poprzez media społeczne lub komunikatory online. To jednak inny rodzaj kontaktu. Jak się w tym świecie łączy online i „fejsów” na ekraniku zamiast realnych twarzy odnajdują seniorzy?

Wielu seniorów korzysta z social mediów, ponieważ wymusza to na nich rzeczywistość. Kontakty międzyludzkie poniekąd przeniosły się do sieci, więc chcąc być na bieżąco i tworzyć relacje z innymi, również musieli się tam znaleźć. Należy podkreślić, że starsi ludzie preferują kontakty twarzą w twarz. Liczy się dla nich interakcja z drugą osobą, gdzie jest przestrzeń na wspólne wypicie kawy i możliwość doświadczenia bliskości innego człowieka. Z drugiej strony doceniają funkcje, jakie oferują komunikatory internetowe. Umożliwiają one seniorom rozmowę z bliskimi, którzy mieszkają za granicą, pozwoliły im przetrwać ciężkie czasy pandemii, kiedy nie było możliwości spotykania się twarzą w twarz. I poniekąd wpisały się w rzeczywistość starszych osób, chroniąc ich chociaż trochę przed samotnością. Jednocześnie warto podkreślić, że istnieje grupa seniorów, którzy odnaleźli się w sieci zasilając grono „granfluencerów”, czyli influencerów w dojrzałym wieku, którzy aktywnie udzielają się w social mediach, publikują swoje zdjęcia, posty i mają oddaną rzeszę fanów, dla których stanowią inspirację. Do znanych granfluencerów należą: Yazemeenah Rossi – francuska modelka urodzona w 1955 roku, nazywana najpiękniejszą babcią na świecie; Iris Apfel – projektantka wnętrz, historyczka sztuki, ikona mody, urodzona w 1921 roku, nazywana najstarszą nastolatką na świecie; Helen Ruth van Winkle (Baddie Winkle) – urodzona w 1928 roku, jej kariera internetowa rozpoczęła się w dojrzałym wieku od opublikowania w sieci zdjęcia z pielenia grządek, w trakcie którego kobieta była ubrana w kolorowe spodnie i koszulkę; Lyn Slater – wykładowczyni akademicka i modelka, urodzona w 1953 roku; Anna Kusiak – 96-letnia Polka, która w wieku 85 lat wyemigrowała do Wielkiej Brytanii i od czterech lat prowadzi profil na Instagramie o nazwie: „zycie_zaczyna_sie_po_90”. Granfluencerki udowadniają, że seniorzy doskonale potrafią odnaleźć się w cyfrowej rzeczywistości i stać się wzorem do naśladowania także dla przedstawicieli młodszych pokoleń.

  • Współczesny świat to też nowa tradycja – pojawiły się takie święta jak walentynki czy Halloween. Co na to najstarsza generacja? Raczej świętuje czy raczej odrzuca?

Świętują. Może nie w takim zakresie jak młodsze pokolenia, ale świętują.  Co ciekawe, do obchodzenia Walentynek nie jest nawet potrzebny „obiekt uczuć”, co udowodnili seniorzy z Klubu Senior+ w Śremie[1]. Seniorki, w ramach warsztatów walentynkowych, przygotowały okolicznościowe kartki i łańcuch miłości składający się z papierowych serduszek, jak również wzięły udział w miłosnym karaoke połączonym z tańcami. Podobna atmosfera towarzyszy obchodom Walentynek w innych klubach seniora czy domach pomocy społecznej. Z kolei Halloween budzi więcej kontrowersji. Dla części seniorów jest okazją do uszczęśliwienia wnuków czy obcych dzieci i podarowania im słodyczy z tej okazji; dla innych jest to tradycja pogańska, stojąca w sprzeczności z nauką Kościoła, przez co ją bojkotują i odrzucają.

  • Zmienia się także podejście do świąt tradycyjnych. Boże Narodzenie w polskiej tradycji, to postaw się a zastaw się, siedź i się objadaj. Młodzi już tego nie chcą. Ze względu na troskę o zdrowe odżywianie, ze względu na zmianę stosunku wobec religii czy też zniechęcenie do rodzinnych nasiadówek i kłótni o politykę. Także z powodu ton marnowanego jedzenia. Jak na to reagują seniorzy? Oburzeniem czy zrozumieniem?

Dla seniorów przywiązanie do tradycji jest bardzo ważne. Święta, w szczególności Bożego Narodzenia, to dla nich okazja do spotkania z rodziną, nawet jeśli na co dzień bliscy mieszkają w innych miastach czy państwach. Obchodzenie świąt wiąże się z określoną symboliką, również w zakresie posiłków. Nie jest tajemnicą, że nasze świąteczne potrawy nie należą do lekkostrawnych. Jednocześnie coraz więcej osób jest wegetarianami, dba o sylwetkę i mięsne oraz tłuste postawy są dla nich nie do przyjęcia. Nierzadkie są sytuacje, kiedy członkowie rodziny przyjeżdżają z własnymi posiłkami np. w postaci diety pudełkowej lub przywożą sernik fit wykonany zgodnie z przepisem podanym przez znaną trenerkę i dietetyczkę w jednym, co spotyka się z brakiem zrozumienia ze strony seniorów. Starsi ludzie, w szczególności pamiętający czasy, kiedy produkty żywnościowe były trudno dostępne, przygotowują posiłki w ogromnych ilościach, żeby dla wszystkich starczyło. Co nie zostanie zjedzone, jest pakowane na wynos dla dzieci/wnuków, a w konsekwencji wyrzucane. Seniorzy nie chcą wyrzucać, ale jednocześnie nie potrafią ograniczyć ilości posiłków tak, by uniknąć marnowania jedzenia. Kłótnie o politykę nie są tak istotne dla seniorów, jak rozmowy o tym co się dzieje u najbliższych. Kwestia związków, dzieci, relacji jest dla nich najważniejsza i tutaj często dochodzi do rozbieżności i sporów.

  • Jakiego rodzaju spory czy rozbieżności ma Pani na myśli?

Starsi ludzie są przywiązani do tradycyjnego modelu rodziny. Stąd pytania z ich strony skierowane do dzieci/wnuków: Kiedy się ustatkujesz? Kiedy planujecie ślub? Kiedy doczekamy się wnuków? Dlaczego nie ochrzciliście jeszcze (tutaj pada imię dziecka)? Młodzi ludzie są luźniej związani z wiarą, nie przywiązują wagi do ceremonii, często odsuwają decyzję o zamążpójściu/posiadaniu dziecka lub decydują się na związki nieformalne. I właśnie te tematy stają się głównym źródłem sporów przy świątecznym stole.

  • Tradycja okazuje się też bardzo nieekologiczna. Zaduszki – na przykład – w polskiej tradycji to mnóstwo zniczy i plastikowych wieńców, a to generuje tony śmieci i smogu z tych zniczy. Młodzi już są coraz bardziej przeciw. A seniorzy?…

Tak jak wspomniałam wcześniej, dla seniorów liczy się tradycja. A to oznacza pozostanie przy tradycyjnych zniczach (zamiast zastąpienia ich ledowymi) czy kupowanie dużej ilości wiązanek. Dla nich święta to symbolika, a symbolem zaduszek są właśnie ogromne ilości zniczy i równie dużo kwiatów. Wielu seniorów pozostaje przy żywych roślinach, przystrajając nimi grobowce. Finalnie one i tak lądują na śmietnikach. Podobnie jak w przypadku świąt i posiłków, tak tutaj również liczy się obfitość. Grób ma być bogato przystrojony i widoczny z daleka.

  • Czyli kwestia smogu w kontekście Wszystkich Świętych w grupie osób starszych niemal nie istnieje? Smog wydzielany przez niezliczone znicze nie jest brany pod uwagę?

Nie jest to temat szczególnie istotny dla seniorów, a paradoksalnie to oni są grupą szczególnie narażoną na jego szkodliwe działanie. Smog przyczynia się m.in. do: szybszego starzenia się układu nerwowego, zapalenia spojówek, podrażnienia tchawicy i gardła, spadku kondycji, ciągłego zmęczenia. Ponadto zwiększa ryzyko zachorowania na choroby układu krwionośnego oraz nowotwory[2].

  • A jakie jest podejście seniorów w ogóle do kwestii ekologii. Choćby segregowanie śmieci, przecież kiedyś w ogóle nie było takiego tematu, a teraz jest.

W przypadku seniorów, podobnie jak w innych grupach wiekowych, znajdują się osoby segregujące śmieci, jak również pozostające przy dawnych nawykach. Na pewno łatwiej jest uniknąć segregowania, jeśli mieszka się w bloku, trudniej w przypadku zamieszkiwania w domu. Temat segregacji śmieci jest poruszany m.in. na warsztatach organizowanych w klubach seniora[3] i co ważne, cieszą się one popularnością, co oznacza że pomału rośnie świadomość ekologiczna seniorów. Widać to także w sklepach, gdzie seniorzy zaczynają przychodzić z własnymi wielorazowymi siatkami i chętniej korzystają z papierowych toreb robiąc zakupy spożywcze.

  • Czy seniorzy wiedzą, co to ślad węglowy? Czy interesują się kwestiami smogu w szerszym zakresie, np. spalania węgla, śmieci czy korzystania z samochodu? Czy starają się zmniejszyć używanie wody czy prądu, nie tylko ze względu na koszty, ale właśnie ekologię?

Głównym powodem dla którego seniorzy ograniczają zużycie prądu czy wody są w dalszym ciągu koszty. Co do śladu węglowego czy smogu, nie są to tematy będące przedmiotem zainteresowania seniorów. Seniorom zależy przede wszystkim na oszczędnościach, więc jeśli ceny opału są wysokie, to palą w piecach tym, co jest dostępne i nie zważają na potencjalny smog czy zanieczyszczanie środowiska. Co do samochodu. Wielu seniorów jeździ starymi, kilkunastoletnimi autami, które zanieczyszczają środowisko. Ich wybory również podyktowane są kwestiami finansowymi. Nawet jeśli chcieliby mieć nowszy i bardziej ekologiczny samochód, to zwyczajnie ich na to nie stać.

  • A jak wygląda podejście do zwierząt u najstarszego pokolenia? Czy seniorzy są przeciwni fermom, hodowlom, kurom nioskom przebywającym całe życie w klatkach? Czy interesują się losem zwierząt laboratoryjnych? Czy pies łańcuchowy to zjawisko normalne dla tych najstarszych?

Seniorzy zamieszkujący na wsi mają inne podejście do zwierząt domowych niż seniorzy „miejscy”. W mieście samotna starsza osoba chętnie przygarnie kundelka, żeby mieć towarzysza na stare lata, by czuć się komuś potrzebną, dla niej pies to członek rodziny. Na wsi dużo rzadziej można spotkać się z takim podejściem. Pies ma przede wszystkim pilnować domu, a więc buda i łańcuch nie są niczym dziwnym. Podobnie los zwierząt hodowlanych nie budzi w nich takich emocji. Zwierzęta są traktowane użytkowo.

  • Jak seniorzy radzą sobie z zalewem informacyjnym? Kiedyś przecież nie było Internetu ani tysiąca programów telewizyjnych. Teraz na kliknięcie można być wszędzie na świecie i sprawdzić każdą wiadomość. Przeważają informacje o dramatycznej stronie życia, wojnach, chorobach, wypadkach…

Nawał informacji nie jest dobry dla starszego pokolenia. Wywołuje niepotrzebny chaos, może generować dodatkowy stres. Warto podkreślić, że duży odsetek seniorów czerpie wiedzę jedynie z telewizji publicznej. Nie ma zatem możliwości poznania innego punktu widzenia niż prezentowany w tych mediach. A takie jednostronne postrzeganie rzeczywistości nie jest dobre. Wśród seniorów dużą popularnością cieszą się gazety typu tabloidy, takie jak „Fakt” czy „Super Express”, które  również nie stanowią rzetelnego i wiarygodnego źródła informacji, prezentując treści w sposób potęgujący strach i lęki starszego pokolenia.

  • Jeżeli tabloidy, to krótkie teksty i uproszczony, czarno-biały obraz świata, bez niuansów, artykuły z wielkimi zdjęciami i krzyczącymi tytułami. A przecież seniorzy dysponują czasem, by wgłębić się w temat, mogą czytać dłuższe teksty, które przedstawiają rzeczywistość i zdarzenia w szerszy, bardziej obiektywny i bliższy prawdzie sposób. Dlaczego tego nie robią? Nie są przygotowani do samodzielnej analizy informacji? Bo kiedyś takiego zalewu newsów nie było. A może to już ten wiek, kiedy ludzie sobie odpuszczają szukanie prawdy i poprzestają na swoich dotychczasowych doświadczeniach i zgromadzonych wiadomościach, nie chcą już tego więcej, żeby nie czuć przytłoczenia?

Z wiekiem spada zdolność i zapotrzebowanie na czytanie słowa pisanego. Seniorzy z reguły mają problemy ze wzrokiem. Rośnie wśród nich odsetek osób z nadwzrocznością, a ta nie sprzyja czytaniu gazet. Z wiekiem spada również zdolność koncentracji i przyswajania nowych informacji. Ciężej im skupić się na dłuższym czytaniu, jak również dokonać dogłębnej analizy przeczytanego tekstu. Stąd preferują krótsze teksty, napisane większą czcionką i bardziej potocznym językiem, tak jak te zamieszczone w tabloidach. Ma Pani również rację, że w starszym wieku ludzie nie są skłonni do zmiany swoich poglądów. Szukają raczej ich potwierdzenia, a nie źródeł informacji, które mogłyby zmienić ich zaopatrywanie na poszczególne kwestie.

  • Czy seniorzy dostrzegają więcej pozytywnych stron tego tak szybko zmieniającego się świata czy też są przerażeni tym, co teraz się dzieje? Starają się być otwarci na nowości, czy bardziej charakteryzują się postawą negującą zmiany?

Bardzo znikomy odsetek osób dobrze radzi sobie ze zmianami. Większość społeczeństwa odczuwa większy lub mniejszy lęk przed nowościami i woli pozostać w tym co znane, nawet jeśli niekoniecznie jest to dobre. Seniorzy jeszcze bardziej są przywiązani do tego co znają. Jest takie powiedzenie, że starych drzew się nie przesadza. W praktyce oznacza to, że mniej sprawni seniorzy często wolą spędzić starość w swoim dobrze znanym mieszkaniu, niż przeprowadzić się do nowoczesnej willi swoich dzieci, mimo że takie rozwiązanie polepszyłoby jakość ich życia i usprawniło codzienne funkcjonowanie. „Młodsze” pokolenie seniorów jest lepiej przystosowane do tempa, w jakim zmienia się rzeczywistość i czerpie z nowoczesnych rozwiązań i udogodnień. Dla „starszego” pokolenia świat zmienia się zbyt szybko i to budzi w nich lęk. Wiele zjawisk jest niezrozumiałych. Ogrom nowości jest trudny do ogarnięcia. Dla takich osób współczesny świat jest wrogi i budzi przerażenie, a to przekłada się na wzrost schorzeń natury psychicznej, np. depresje, zespół stresu pourazowego i powolne, aczkolwiek nieodwracalne wycofywanie się z życia społecznego.

Dziękuję.

Pytania zadawała Paulina M. Wiśniewska

Joanna Plak-Warecka, dr nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce (specjalność – polityka społeczna), absolwentka Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego, studiów podyplomowych z zakresu geriatrii i opieki długoterminowej w Medycznym Centrum Kształcenia Podyplomowego Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz studiów podyplomowych z zakresu Public Relations w badaniach naukowych w Wyższej Szkole Ekonomii i Innowacji w Lublinie. Posiada doświadczenie w pracy na rzecz: instytucji badawczych, instytucji szkolnictwa wyższego, instytucji rynku pracy, organizacji pozarządowych. Doświadczony wykładowca akademicki, trener, badacz procesów społecznych, ekspert merytoryczny i koordynator w projektach unijnych. Pełniła funkcję krajowego koordynatora ds. EURES (Europejskie Służby Zatrudnienia) z ramienia KG OHP. Posiada doświadczenie w zarządzaniu zespołami w strukturze rozproszonej. Jej zainteresowania badawcze obejmują: politykę senioralną, edukacyjną, rynku pracy w Polsce i we Włoszech; ubezpieczenia (w szczególności emerytalne i zdrowotne), gerontologię społeczną. Autorka trzech monografii, redaktor naukowy kolejnych dwóch, autorka ponad 100 artykułów poświęconych tematyce społeczno-ekonomicznej, kontentów naukowych, cyklu wywiadów poświęconych tematyce senioralnej i ubezpieczeniowej, raportów, recenzji naukowej.

 

[1] Źródło: https://srem.naszemiasto.pl/walentynki-w-klubie-senior-w-sremie-serduszka-lancuch/ar/c13-9210001 , dostęp 20.03.2023.

[2] Źródło: https://filtertechnic.eu/2021/12/27/jak-smog-wplywa-na-zdrowie-seniorow/# dostęp 21.03.2023

[3] Źródło: https://echo24.tv/seniorzy-ucza-sie-segregowac-9131/ dostęp 20.03.2023