“Skąd w niemłodej już osobie tyle siły? Ona sama opowiada historię z dzieciństwa. Krysia urodziła się w rodzinie mieszanej, polsko-romskiej. Kiedy dziewczynka była jeszcze mała, trafiła na wychowanie do swojej romskiej babci. Ta prosta, starsza kobieta wstydziła się „białej” wnuczki i kazała jej spać w psiej budzie, razem z suczką owczarka niemieckiego. Psu zdarzyło się uszczypnąć dziecko, kiedy w grę wchodziła rywalizacja o żywność. Na buzi został ślad. Ale ważniejszy ślad został w sercu. Bo pomiędzy małym człowiekiem i dużym psem powstała wyjątkowa więź. I być może dzięki tej więzi pani Krystyna dziś jest, kim jest. A kim właściwie jest? Jak sama o sobie mówi, jest osobą, która znalazła w Krzewiu Małym spokój. I dodaje, że odnalazła go, choć jest „jak ten rozbity na skale statek. Kiedy remont się zakończył, a ja tu się wprowadziłam z psami, ze zdumieniem stwierdziłam, jak mało, tak naprawdę, potrzeba mi do szczęścia”.
To fragment tekstu Krzysztofa Ulanowskiego zamieszczone w magazynie “Moja Harmonia Życia” na temat książki o “Staruszkowie Krystyny Seemayer. A my zachęcamy do lektury – publikacja jest dostępna w naszej e-księgarni.
Pobierz – HarmoniaII25